piątek, 11 lutego 2011

Mecz piłkarski na szczycie

Poprzedni post z Żywieckich Godów wydaje mi się obecnie bardzo odległy. A to dlatego, że teraz podziwiam zupełnie inne klimaty i to pod każdym względem - od krajobrazów, ludzi i kultury począwszy, a na temperaturze powietrza kończąc. Jestem w Gwatemali. Jadąc wypożyczonym rowerem na krótką wycieczkę wokół miejscowości San Pedro, w której mieszkam nad jeziorem Atitlan, zatrzymałem się na moment, by pooglądać mecz piłki nożnej. Nie był to pewnie mecz na szczycie, ale bez wątpienia na wysokim poziomie ;) Boisko umiejscowione jest wysoko ponad miasteczkiem, które i tak wznosi się ok. 1500 m npm i otoczone jest jeszcze wyższymi szczytami wulkanów, z których ten najbliższy - także nazywający się San Pedro, ma ponad 3000 m.
Mecz, mimo lokalnego charakteru, wyglądał na zaciekły, a zawodnicy dawali z siebie bardzo dużo, a patrząc na kolory strojów wyglądało to, jak gra na szczycie o wysoką stawkę między Argentyną a Brazylią... :)






2 komentarze:

Amiru Ap pisze...

Coś nie widzę murawy ;)
Trzeba przyznać, że zapału im nie brakuje. Podobają mi się te dynamiczne ujęcia :)

fot-art.pl pisze...

Bo tam zamiast murawy jest "muczios dastos" :D

Prześlij komentarz