Dziś, że tak powiem - wygrzebałem niepublikowane jeszcze zdjęcia z koncertu Cesarii Evory, który miał miejsce w czerwcu tego roku w Gliwicach. Zdjęcia wrzuciłem do sekcji wydarzenia na stronę fotowyprawy.com, ale jedno mnie zaintrygowało. Wcześniej nie zwróciłem na nie uwagi. Jednak okazuje się, że nie warto wyrzucać zbyt szybko zdjęć. Z czasem niektóre nabierają uroku...
sobota, 12 grudnia 2009
środa, 2 grudnia 2009
Semi-infrared czyli coś prawie jak podczerwień.
Od dawna już noszę się z zamiarem poeksperymentowania z fotografią w podczerwieni. Za czasów analogowych przeszkodą były nietanie filmy, a następnie proces wywołania. Obecnie okazuje się, że aparaty cyfrowe mają wbudowane filtry, które tą zabawę utrudniają. Jednak nadejdzie ten czas, gdy kupię porządny filtr czerwony, statyw i zapuszczę się w zielone tereny z błękitnym niebem pokrytym białymi chmurami.
A na razie pozostaje mi zabawa w pseudo podczerwień wywoływaną sztucznie przez odpowiednie ustawienia suwaczków przy generowaniu obrazu czarno-białego z RAW-a. Oto małe co-nieco w tej materii.
Subskrybuj:
Posty (Atom)